Przepraszam za tak długą nieobecność.
Pewnie zastanawiacie się, czy nie zrezygnowałam z napisania prawidłowego zakończenia Więźnia niewinności. Otóż nie, nie zrezygnowałam. Tak łatwo się nie poddaję. ;P
Zakończenie na pewno napiszę, choć nie mam pojęcia, kiedy. Idą Święta. Może wtedy znajdę czas do naskrobania czegoś. Sesja także zbliża się wielkimi krokami, no i trzeba wykonać prezentacje z trzech przedmiotów, więc nie wiem, czy znajdę ten czas. Wiem, to brzmi słabo, ale nic nie poradzę. Na razie muszę się zająć poprawianiem rozdziałów. Idzie mi to jak z kamienia.
Zakończenie na pewno napiszę, choć nie mam pojęcia, kiedy. Idą Święta. Może wtedy znajdę czas do naskrobania czegoś. Sesja także zbliża się wielkimi krokami, no i trzeba wykonać prezentacje z trzech przedmiotów, więc nie wiem, czy znajdę ten czas. Wiem, to brzmi słabo, ale nic nie poradzę. Na razie muszę się zająć poprawianiem rozdziałów. Idzie mi to jak z kamienia.
Wczoraj niebo było przejrzyste. Zobaczyłam trzy meteory. Jak wiadomo, zaczynają się Geminidy. (: A Wy coś widzieliście?
Mam nadzieję, że ze mną zostaniecie aż do końca tego bloga.
~ Hanni (a jakżeby inaczej! ;D)
Hej.
OdpowiedzUsuńDobrze, że dałaś oznaki życia :) Oczywiście, że będę (nie)cierpliwie oczekiwała na rozdział. Ja to zazwyczaj w święta mam najmniej czasu, aby cokolwiek napisać. Także stoję z poprawianiem rozdziałów na Hunter.
Chyba zajmę się innym opowiadaniem, a to zostawię na jakiś inny czas.
Życzę sukcesów odnoście nauki :) i więcej czasu dla siebie.
Pozdrawiam.